19:40

Instagramy skoczków (30.05.-06.06.2018)



Andreas Wank (klik)
 Wejście w nowy miesiąc było nudne jak nigdy. Wybaczcie, ale piszę to z perspektywy osoby, która systematycznie zagląda na Instagrama, żeby specjalnie dla Was podsumować wpisy skoczków.
Jak widać, najważniejszym wydarzeniem był bieg charytatywny Wings for Life, w którym wziął udział również sam Andi (więcej o tym w naszym wpisie o tu --> klik). Oprócz tego możemy jeszcze dowiedzieć się, że Wank ma predyspozycje na trzynastolatkę rodem z naszaklasa.pl, która lubuje się w fotkach na torach i Andreasie Wellingerze. That's all, I guess.


Ryoyu Kobayashi (klik)
 Czy ktoś ma pojęcie, o co mu chodzi? Bo ja żadnego. Za każdym razem, przeglądając jego wpisy, utwierdzam się jedynie w przekonaniu, że ma słodką buzię i...to chyba tyle. Nie wiem, co wymyślili ze swoim bratem i raczej nie pomogę Wam się tego dowiedzieć, bo na sam widok tych dziwnych szlaczków w opisie boli mnie głowa. Dlatego zostawiam fotkę do popatrzenia, może ktoś coś wie i da znać w komentarzach.


Maciej Kot (klik)


Maciek Kot i 4F to nierozłączne 10 liter i 1 cyfra (znaczy są rozłączone przez jedną spację, ale wiecie o co mi chodzi). Jego wpisy promujące tę markę to już norma na IG. Ale tym razem zaskoczył mnie w dość pozytywny sposób, wspominając o święcie flagi. Bardzo ładna, tematyczna fotka. Podoba mi się ten zamysł, no wiecie, ta flaga na jego plecach, ten kombinezon, to jednolite tło... Patriotyzm w artystycznym wydaniu. 
#IamAlsoProudToBePolish 


David Siegel (klik)
A wiecie co porabiał David? Latał sobie samolotem. Widzicie jak tam pięknie? Te kolorowe pola niczym wycięte z kartonu i odmierzone linijką. I'm in love.
Może to go czegoś nauczyło i w przyszłym sezonie będzie tak latał w konkursach? :')
Mam też nadzieję, że kiedy najdzie go na wspominanie i zacznie przeglądać zdjęcia z tego dnia, uświadomi sobie, że tak, nadeszła pora, nadszedł ten przełomowy moment, gdy jego brwi są gotowe do wzięcia rozwodu. 🙃


Andreas Wellinger (klik)

 Macie tu nic nie znaczące selfie Andreasa. Bo tak. Bo może lubię, hę?
Andi uczy się (chyba informatyki, tak mówi moje detektywistyczne oko) w sobotę. To nie jest normalne, ludzie, zdecydowanie nie.
A wiecie, co na dodatek zauważyła moja znajoma (btw, pozdrawiam serdecznie, Nastka)? Że na pierwszym zdjęciu na cieniu i w odbiciu na jego okularach da się zauważyć, że Welli robi to zdjęcie bocznym przyciskiem głośności. I że przez ten fakt nie można mu ufać. No bo hello, kto normalny w ogóle tego używa? Jestem zaniepokojona. Czyżby to jakieś wpływy Laury i jej tajniki na idealnego selfiaka?
P.S. PATRZCIE KTO MU DAŁ SERDUSZKO! NO PATRZCIE TYLKO! STOLLINGER ISN'T DEAD!!!


Kamil Stoch (klik)
To zdjęcie jest TAKIE PIĘKNE. Ale dość, nie o tym mowa. Kamil ma dla nas ważne przesłanie (czytaj: hashtag nie bądź głupi, idź do teatru). Ale poważka. Zgadzam się z tym, teatr jest super i jeśli ktoś w to wątpi albo nie chce nawet spróbować, niech pójdzie kiedyś, najlepiej na jakąś komedię, i sam się przekona. Wiem, że w dobie kina i Netflixa wszystko inne wydaje się słabe (i w sumie sama kocham to kino i tego Netflixa), ale pamiętajcie - w życiu trzeba spróbować wszystkiego. 



Michael HaybÖck (klik)


Za to Kraftböck...nie ma się najlepiej. No bo wiecie, nie tak dawno Kraft wrzucił fotę ze swoją girl, a teraz Michi zabiera swoją na weselę (i fajnych braci, kurczę). Ale dobra, ja nie będę się nad tym rozwodzić, bo jeśli mowa o tym shipie, mogę rozpisywać się godzinami nad idealnością Stefana i Michaela i w ogóle, i w szczególe. Także whatever.
Takie małe pocieszonko, że nie było to przynajmniej wesele Michiego, right? (jeszcze)


Stefan Hula (klik), Jurij Tepes (klik), Jakub Kot (klik)

  


A teraz coś, co chyba niedługo stanie się stałym elementem moich wpisów z tej serii - skoczkowie z rodzinami. Ach, ubóstwiam takie fotki.
Dwaj pierwsi panowie i ich drugie połówki już gościły na tym blogu (btw, Paryż, serio? Jurij, weź nie dołuj człowieka), natomiast Kuba prawdopodobnie odbywa swój debiut, dlatego wspomnę o nim, bo on i jego córa to najbardziej rozczulający widok pod słońcem. Lubię patrzeć na młodych tatusiów z ich pociechami. Nie to że coś, bo wiecie...ekhem. W każdym razie, miłego wypoczynku wszystkim (spóźnione czy nie, ale szczere!).


Clemens Aigner (klik) i Markus Schiffner (klik)

Wiecie, właśnie uświadomiłam sobie, że skoczkowie w policyjnych uniformach to to, czego mi było trzeba na ten nowy, tragiczny tydzień. Teraz czuję się znacznie lepiej i nawet trądzik mi zniknął, a wszelkie problemy wydają się mniej przygnębiające.
No a kiedy dostaję dodatkowo taką fotkę austriackiego squadu, to serce mi się raduje i o mało nie wyskoczy z piersi. Podzielacie to czy mam jakiegoś bzika?
A, i zauważcie, że ani razu nie nazwałam Clemensa Prevcem vol4. Doceńcie to, bo to pierwsza i ostatnia taka anomalia.


Domen Prevc (klik)
Skoro o Prevcach mowa, to patrzcie, kogo my tu mamy. Chyba dawno nie pisałam o Demonie, aż się stęskniłam za tą pucołowatą buźką. Trochę śmiesznie, bo tym razem nasz szkrab (oh God, nie wierzę, że tak go nazwałam hahaha) szpanuje prawdopodobnie swoim nowym nabytkiem, a przecież chyba pamiętacie jeszcze jego "małą stłuczkę" poprzednim autem... W każdym razie, nikogo już nie zdziwi sponsor oznaczony na zdjęciu, o którym wspominałam w obu poprzednich notkach przy okazji Jurija Tepesa, i nie omieszkam wspomnieć po raz trzeci, o czym dowiecie się, gdy dotrzecie do końca wpisu do Bonusowych IG Story. 



Stefan Kraft (klik)
Boże, nie będę mogła spać w nocy. Kiedy tylko zobaczyłam tę fotkę, pomyślałam o Hannibalu Lecterze rodem z psychiatryka albo o tych creepy maskach, w których kiedyś skakali skoczkowie.
Oczywiście bardzo się cieszę, że ze zdrowiem Stefka wszystko w porządku, że jest gotowy na nowy sezon, blablabla, ale następnym razem mógłby nam na przykład zafundować fotkę, jak lekarz osłuchuje jego pozbawioną T-shirtu klatkę piersiową albo coś w ten deseń. 😎


Alex Insam (klik)



Dobra, na zakończenie, żeby nie było tak źle i nudnawo, macie jeszcze Alexa, któremu udało się wdrapać na ponad 3km (w górę, jeśli ktoś miałby wątpliwości). Kilkanaście dni temu spacerował sobie na nartach, teraz zdobywa szczyty... Hm, ciekawa jestem, jak Babiarzowi idzie tak prędkie zmienianie dyscyplin sportowych. Biedak, pewnie nie nadąża z wypożyczaniem sprzętu. 💔
I zastanawiam się jeszcze nad jednym - czy aby na pewno ten pierwszy hashtag dotyczy wysokości wzgórza czy raczej wzrostu Alexa (hihi, fangirl mode is on).


Bonusowe IG Story:
Cestmir Kozisek (klik) chyba poszedł w ślady Kamila i zechciał się odchamić

Daniel-André Tande (klik): już wiem, który idol inspiruje jego nową fryzurę (sorki, musiałam)

Kevin Bickner (klik) i jego nowy best friend, Billy (P.S. fajne okulary, z haemu?)

Tomas Vancura (klik): expectations vs reality

Jakub Wolny (klik) znowu się szybko przemieszcza
Markus Eisenbichler (klik): nie wiem, co tu się odczynia, ale bardzo rozbawiła mnie ta fotka

Celina Robertsen (klik): kulka zwaną Wilmą i old skoole zwane butami roku 2017 - zestaw idealny

Jurij Tepes (klik): obiecana fotka! Pewnie już sądziliście, że Jurij wrzuca coś z innej beczki, ale nie, bez Forda nie ma Jurija, bez Jurija nie ma Forda, bez Waltera nie ma skoków

Thomas Morgenstern (klik): no fajnie masz, Thomas, serio fajnie

Tom Hilde (klik): czy mi się wydaje, czy on pływa tym żaglowcem od dobrego stulecia?

Timi Zajc (klik): Jesteś szalony - podpis mówi wszystko hahaha

Richard Freitag (klik): co tu się odrichardowało?

Manuel Fettner (klik): austriackie dziecko Michała Piróga i Pawła Małaszyńskiego XD

Gregor Schlierenzauer (klik): Umarłam. Piękną. Śmiercią. 
Jump down deep, Greg :P

Robert Johansson (klik): Sory, Rob. Szybki jest tylko jeden. 

Viktor Polasek (klik): bierzcie przykład, maturzyści ;)

Mackenzie Boyd-Clowes (klik): Wilma Forfang ma konkurencjęęęęęę

Ziga Jelar (klik) i Anze Semenic (klik) CHODZĄ RAZEM NA ZAKUPY, can You hear me screamin?!

Kenneth Gangnes (klik): jak dobrze widzieć Cię z powrotem w pokoju z Krasnalem norweskim squadzie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gate No. 18 , Blogger