20:46

ULUBIEŃCY- Lipiec


Z początkiem sierpnia przychodzę do Was z pierwszym postem z serii "Ulubieńcy". Nikogo nie zdziwi pewnie, że moim ulubionym skokowym wydarzeniem w lipcu było LGP w Wiśle. Jest to dla mnie "ulubieniec" miesiąca nie przez wyniki konkursów, a przez to, że mogłam być na inauguracji. Na naszym blogu pojawił się post bardziej "informacyjny" o konkursach, dlatego w tym poście opiszę moje odczucia. Zacznijmy od tego, że każdego dnia miałam sektor A4. Nie wiem więc o wszystkich negatywnych sytuacjach z piszczącymi fankami, o których tak dużo naczytałam się na twitterze. Zacznijmy jednak od początku:
1) Kwalifikacje- dla mnie najbardziej udany dzień całego LGP. Prognoza pogody pokazywała deszcz, okazuje się, że świeciło słońce i była piękna pogoda. Na skoczni nie było w piątek aż tak wielkich tłumów, więc spokojnie można było udać się po coś do jedzenia czy picia. Wyniki kwalifikacji były na pewno w wielu aspektach zaskakujące. Pozytywnie? Tu już każdy z nas ma swoje zdanie

2) Dzień 1 (konkurs drużynowy)- W sobotę na konkursie było o wiele więcej ludzi niż na kwalifikacjach. Uniemożliwiało to swobodne poruszanie się po sektorze A8. A akurat w sobotę było tak gorąco, że większość nie pogardziłaby zimnym napojem na ochłodę, ale nie wszystkim chciało się przepychać w tym tłumie. Wyniki tego konkursu osobiście bardzo mi się podobały.

3) Konkurs Indywidualny- nie będę tu się rozpisywać. Mimo, że zaskoczył nas deszcz na skoczni, było bardzo dużo świetnie bawiących się ludzi.
Kończąc ten post mam dla was radę: pamiętajcie o tym, że Wisła to nie tylko robienie zdjęć ze skoczkami. To możliwość spotkania się z ludźmi których nie widzicie cały rok, wybawienia się z nimi i oglądnięcia skoków w miłej atmosferze. Kilka rad, które mogą umilić LGP za rok szanujmy się wszyscy nawzajem, pamiętajcie, że skoczkowie to też ludzie i zachowujmy się stosownie do sytuacji.
DO ZOBACZENIA ZA ROK!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gate No. 18 , Blogger