Za nami kolejny emocjonujący weekend w skokach narciarskich. Do mistrzostw świata zdecydowanie bliżej niż dalej, dlatego zawodnicy przy każdej możliwej okazji będą chcieli pokazać rywalom, że są mocni. Działo się działo podczas mini turnieju Willlingen 5.
Sobotni konkurs przebiegł dość spokojnie, po pierwszej serii zarówno Kamil Stoch i Ryoyu Kobayashi po 144,5 metr, jednak to nasz rodak objął prowadzenie. Trzecia lokata przypadła Geigerowi, który zdaje się od Lahti nie zwalniać swego tempa. Można by rzec, że seria finałowa była przewidywalna, czołowa trójka zamieniła się wyłącznie miejscami na podium. Triumfował młody Niemiec przed Ryoyu i Kamilem.
Nasza nacja była wyjątkowo mocna, bowiem Kubacki i Żyla uplasowali się tuż za podium. Hula zdobył kilka punktów lądując na 22 miejscu. Powodów do radośni nie mieli jednak Jakub Wolny, oraz Maciek Kot, którzy uplasowali się odpowiednio na 33 i 37 miejscu.
Markus Eisebichler, który dotychczas triumfował w turnieju, stracił swoją szansę na wygraną, nie kwalifikując się do drugiej serii. Była to nie lada sensacja, Niemiec dotychczas na treningach radził sobie bardzo dobrze.
Niedziela zaskoczyła, a raczej to Ryoyu Kobayashi przeskoczył wszystkich. Młody Japończyk nie oddał prowadzenia od początku konkursu w pierwszej serii lądując na 143 metrze, wyprzedzając tym samym trzech biało czerwonych, odpowiednio Żyłę, Kubackiego i Stocha.
Seria finałowa nie była wcale mniej zaskakująca, bowiem wczoraj radzący sobie Markus Eisenbichler awansował z ósmej lokaty na drugie miejsce, pokazując, że nie tak łatwo z nim wygrać (wykluczając z tego grona Kobayashiego). Piotr Żyła utrzymał swoje miejsce na podium, zajmując trzecie miejsce.
Ostateczną nagrodę w wysokości 25 tys. euro za cały turniej Willingen 5 zgarnął Ryoyu Kobayashi, plasując się przed Żyłą i Geigerem.
Do nieudanych występów dzisiejszy konkurs zdecydowanie może zaliczyć Maciek Kot, który zakończył swój udział w konkursie na 30 miejscu. Kilka godzin po konkursie zamieścił wpis na twitterze informujący kibiców o przejściu do COC-u.
Trzymamy zatem kciuki za Maćka i życzymy szybkiego powrotu do formy.
ENG:
Another weekend of ski jumping is behind us. Now we countdown to the World Championships, that is why ski jumpers want to use every possible occasion to train and show the rivals that they can achieve something more. That is why Willingen 5 was very emotional and unexpected.
Saturday's competition went quite easily, after the first jumps both Kamil Stoch and Ryoyu Kobayashi of 144.5m, but our representative was the one who took the lead. The third was Geiger who is still in great shape after Lahti. We could assume that the final round would be predictable, the top 3 only switched places - young German outran Ryoyu and Kamil.
Our team was strong - Kubacki and Zyla ended up just behind the podium. Hula gained few points as well because he ended up in the 22nd place. Nevertheless, Jakub Wolny and Maciej Kot had no reasons to celebrate - they finished the competition in 33th and 37th place.
Markus Eisenbichler who was on the lead in Willingen 5, lost his chance to win when he did not qualified to the final round. It was a shocking message because German jumped well during the training sessions.
Sunday surprised us... actually Ryoyu Kobayashi jumped over other athletes. Young Japanese took the lead during the first round when he jumped 143m. He outran three polish ski jumpers - Zyla, Kubacki and Stoch.
The final round was not boring, either. Markus Eisenbichler did not let his rivals the reason to be happy. He 'jumped' from eighth to the second place showing that it is not to easy to win with him (excluding Kobayashi). Piotr Zyla stayed on the podium, he finished in the third place.
The final prize of Willingen 5 tournament (25,000 Euro) was given to Ryoyu Kobayashi who outran Zyla and Geiger.
Unfortunately, Maciej Kot did not achieve good results, he finished the competition in the 30th place. Couple hours after the Sunday's competition he posted on his Twitter account, that he would take a part in the Continental Cup competitions.
Unfortunately, Maciej Kot did not achieve good results, he finished the competition in the 30th place. Couple hours after the Sunday's competition he posted on his Twitter account, that he would take a part in the Continental Cup competitions.
We keep our fingers crossed for Maciek and we wish him the best!
Źródła:
skijumping.pl
wiedza własna
twitter Maciej Kot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz