Przeglądając Instagrama, mogliśmy doznać lekkiego szoku, bowiem 26-letni austriacki skoczek postanowił zakończyć swoją karierę. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni z sezonu 2013/2014 o swojej decyzji poinformował kibiców za pośrednictwem social mediów.
Thomas Diethart dwukrotnie triumfował w Pucharze Świata, zdobył także wicemistrzostwo olimpijskie wraz z drużyną w 2014 roku. W kadrze pojawił się tuż przed rozpoczęciem 62-ego Turnieju Czterech Skoczni, gdzie sensacyjnie zwyciężył. Kolejne konkursy/sezony nie należały do udanych. Punkty zdobywał sporadycznie.
Serię nieszczęśliwych zdarzeń rozpoczął podczas Pucharu Kontynentalnego w Brotterode (luty 2016), gdzie z poobijanymi nerkami, płucami i z ranami na twarzy trafił do szpitala. To jednak nie koniec pecha Didla. Zaledwie kilkanaście miesięcy później, Thomas upadł w Ramsau (listopad 2017). Podczas jednego z treningów stracił kontrolę nad ciałem i runął bezwładnie na zeskok. Badania wykazały wstrząśnienie mózgu, krwawienie czaszki i stłuczenie płuc.
Początkowo Diethart zapowiadał, że się nie podda i wróci na skocznie. Dzisiaj jednak poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Można powiedzieć, że Didl poszedł w ślady Thomasa Morgensterna i Primoza Roglica, którzy w wyniku upadków nie wrócili do dalszej rywalizacji.
Źródło:
sportowefakty.pl
sport.tvn24.pl
Informacja własna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz