![]() |
punktacja za poszczególne miejsca |
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Gdyby ktoś po raz pierwszy obejrzał skoki w 1980 roku, a kolejny konkurs dopiero w 2018 roku, zdziwiłby się i to znacząco. Skoki narciarskie ewoluowały na przestrzeni lat. Od sezonu 1993/1994 obowiązują nowe zasady przyznawania punktów za poszczególne miejsca. Jak prezentuje się 10, tych którzy w danym sezonie zgromadzili największą ilość punktów? Przyznam szczerze, że rywalizacja była zacięta i na wysokim poziomie. Dla przykładu do składu, nie załapał się Stefan Kraft, który w sezonie 2016/17 zgromadził 1665 punktów. Oczywiście porównywanie sezonów, nie jest zbyt obiektywne. Różna ilość konkursów, Igrzyska Olimpijskie i inne imprezy docelowe, mają na ilość punktów ogromny wpływ. W każdym razie: Zapraszam do klasyfikacji, która swoją drogą zajęła sporo czasu i nerwów.
Na dziesiątym miejscu znalazł się dwukrotny zdobywca kryształowej kuli. Każdy ze świata skoków słyszał o Finie i jego rywalizacji z Adamem Małyszem. W sezonie 1998/1999 zdobył 1695 punktów, wygrywając zawody 6-krotnie. Na drugim stopniu podium zameldował się 7-krotnie. Nie wystarczyło to jednak na wygranie klasyfikacji generalnej. Janne Ahonen w tym sezonie musiał uznać wyższość Martina Schmitta. W sezonie 98/99 zawody odbyły się 22-krotnie.
![]() |
fot:skijumping.pl |
9. Janne Ahonen (1715 pkt)
Na miejscu dziewiątym znalazł się Janne Ahonen, który w sezonie 2004/2005 zdobył kryształową kulę, wygrywając aż 12 razy. Oprócz tego 3-krotnie zameldował się na miejscu drugim. Wygrał Turniej Czterech Skoczni, uznając wyższość rywala w tylko jednym z czterech konkursów. Janne był liderem od pierwszego do ostatniego konkursu. Myślę, że dalszy komentarz będzie zbędny
![]() |
fot: sportowefakty.pl |
8. Severin Freund i Peter Prevc (1729 pkt)
Sezon 2014/2015 z pewnością przeszedł do historii za sprawą tych dwóch panów. Rywalizacja o kryształową kulę była niezwykle zacięta do samego końca. Ostatecznie Severin Freund i Peter Prevc zgromadzili identyczną ilość punktów. Rzeczą, która spowodowała, że to Niemiec, a nie Słoweniec mógł na kominku postawić nagrodę za cały sezon, była ilość wygranych konkursów. W tej klasyfikacji Freund okazał się być bezapelacyjnym zwycięzcą. Warto dodać, że Severin i Peter osiągnęli tę ilość punktów w odpowiednio 29 i 31 występach.![]() |
fot: asp-sport.com |
7. Martin Schmitt (1753 pkt)
17, tyle razy Martin Schmitt znalazł się na podium w sezonie 1998/1999. Gdybym powiedziała, że pamiętam jakby to było wczoraj, to bym kłamała. Z pewnością był to ekscytujący sezon, którego nie miałam możliwości obejrzenia. Strony internetowe jednak nie chcą współpracować i podać mi wystarczającej ilości suchych faktów, aby coś z nich skleić. Zawody wliczające się do klasyfikacji generalnej odbyły się 30 razy ![]() |
fot;sport.pl |
6. Thomas Morgenstern (1757 pkt)
26 występów tyle wystarczyło, aby "Morgi" zdołał uzbierać 1757 punktów w klasyfikacji generalnej sezonu 2010/2011. Thomas aż w 16 zawodach stawał na podium, w tym 7-krotnie na pierwszym stopniu. Ten sezon zdecydowanie należał do Austriaków. Kryształową kulę i wygraną w Turnieju Czterech Skoczni zgarnął Morgenstern. Mała Kryształowa Kula przypadła Gregorowi Schlierenzauerowi. Austria jako drużyna zdominowała także Puchar Narodów i FIS Team Tour.![]() |
fot:skijumping.pl |
5. Simon Ammann (1776 pkt)
1776 punktów, niektórzy z nas w ciemno powiedzieliby, że z takim dorobkiem punktowym Simon zgarnął Kryształową Kulę. Szwajcar w sezonie 2008/2009 startował 27 razy, w tym na podium zameldował się 17 razy. Zawody wygrał 5-krotnie. Simon punktował we wszystkich zawodach, nie wystarczyło to jednak na odniesienia zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. W ostatecznym rozrachunku musiał uznać wyższość Austriaka, Gregora Schlierenzauera.
![]() |
fot:skijumping.pl |
4. Thomas Morgenstern (1794 pkt)
Na liście ponownie znalazł się Thomas Morgenstern, który wygrał także klasyfikację generalną w sezonie 2007/2008. 27 startów, tyle zajęło Morgiemu zdobycie tej ilości punktów. 10 razy odniósł zwycięstwo, 3-krotnie stawał na drugim stopniu podium, natomiast na najniższym stopniu podium meldował się dwukrotnie. W tym zastawieniu Thomas, niestety, znalazł się poza podium. Z ciekawostek dotyczących tego sezonu, można wspomnieć, że Aleksiej Korolow i Martin Mesík piętnastokrotnie nie przebrnęli kwalifikacji.
![]() |
fot:asp-sport.com |
3. Martin Schmitt (1833pkt)
Na najniższym stopniu podium witamy Martina Schmitta, który zawsze będzie kojarzył mi się z Milką
![]() |
fot: skijumping.pl |
2. Gregor Schlierenzauer (2083 pkt)
Czy jest to możliwe, aby w 27 konkursach z rzędu nie wypaść z czołowej dziesiątki? Można, a Gregor Schlierenzauer jest na to doskonałym przykładem. Co więcej tylko 2 razy był niżej niż na miejscu 5. W ciągu tego sezonu 20 razy zameldował się na podium. Usłyszał hymn kraju aż 13 razy. Deklasacja to chyba właściwe słowo. Sezon 2008/2009 już minął i nie wróci. Dla lepszego wyobrażenia dodam, że Schlieri zdobył więcej punktów w tym sezonie (2083 pkt) niż cała reprezentacja Niemiec, dla której punkty zdobywało 12 zawodników. Różnica wcale nie należy do najmniejszych, Gregor miał prawie 250 punktów więcej.![]() |
fot: sport.tvp.pl (Getty) |
1. Peter Prevc (2303 pkt)
Miejsce pierwsze przypadło najstarszemu z braci Prevc. Po sezonie, w którym tak nie wiele zabrakło do kryształowej kuli, Peter postanowił zgarnąć wszystko dla siebie. Zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, Pucharze Świata w lotach i klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W 29 konkursach Słoweniec odnosił zwycięstwo 15 razy. Do tego jeszcze 7-krotnie znajdował się na podium. Tylko raz wypadł z czołowej 10, zajmując 11- miejsce. Nad drugim w klasyfikacji zawodnikiem (Severinem) uzyskał 813 punktów przewagi. Na dobrą sprawę Peter mógł nie brać udziału w 8 zawodach, a i tak zdobyłby kryształową kulę, nawet jeśli Freund wygrałby wszystkie. Niewiarygodne, nie wiem czy można znaleźć słowo, które lepiej opisałoby wyczyn Prevca. Czuję, że na drugi taki sezon będziemy musieli jeszcze sporo poczekać, aby ktoś zbliżył się do granicy 2300 punktów.
Miejsce pierwsze przypadło najstarszemu z braci Prevc. Po sezonie, w którym tak nie wiele zabrakło do kryształowej kuli,
Klasyfikacja od sezonu 1993/1994 do 2017/2018 za nami. Zaskoczeni? Żadnego Polaka w rankingu, przecież zwyciężali tak zwane "Generalki', niestety ta ilość okazała się zbyt mała. Ale przecież skoczkowie rywalizują od dawien dawna. Specjalnie dla was przygotowałam drugi ranking. Pewnie wielu z was zastanawia się, jak wyglądała punktacja przed sezonem, którego zwycięzcą został Espen Bredesen. Dla nas to także pozostaje zagadką. W punktowaniu całego sezonu zabrakło niemieckiej precyzji
Wspomnę tylko, że punkty były przyznawane wobec nieco innej punktacji.( zdjęcie obok) W konkursie punktowało tylko 15 zawodników.
1. Ari-Pekka Nikkola (289 pkt)
![]() |
fot:berkutschi.com |
![]() |
fot: alamy |
2. Matti Nykänen (282 pkt)
Lecimy dalej z Fińską dominacją. Z moich analiz wynika, że sezon 1987/1988 został podzielony na dwie części. Jedna do tak zwanego "Szwajcara" i druga, w której skład wchodził "Szwajcar" i pozostałe konkursy. Do klasyfikacji generalnej zaliczano 12 najlepszych startów w sezonie, odpowiednio 7 z pierwszej części i 5 z drugiej. Podczas całego sezonu "Latający Fin" stawał na podium 12 razy, ale punkty z 2 miejsca nie zasiliły dorobku Nykänena. Ciężko jest porównać ile punktów zgromadziłby podczas całego sezonu przy obecnych zasadach. Skoczkowie odpuszczali sporą ilość konkursów. Ale z drugiej strony, wcale się nie dziwię. Kto chciałby rywalizować w konkursie, za który nie miałby punktów do klasyfikacji generalnej? Wydaję mi się, że Matti wolał przygotować się do Olimpiady w Calagary, w której swoją drogą dwukrotnie triumfował. Nad drugim w klasyfikacji generalnej miał prawie 100 punktów przewagi.
![]() |
legendysportu.blogspot.pl |
3. Matti Nykänen ( 277 pkt) Na trzecim miejscu znalazł się 4-krotny triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, oprócz niego dokonał tego Adam Małysz i na tym zamykamy to elitarne grono. Pozwolę sobie uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić Wam, że na tej liście zobaczycie jeszcze Fina, który po zakończeniu kariery, zajął się śpiewaniem. Sezon 1982/1983 był zbliżony w formule do tego z 87/88. Różniły się umiejscowieniem szwajcarskich konkursów w kalendarzu. Tak jak poprzednio sezon został podzielony na 2 partię od początku do "Szwajcara" włącznie i reszta do końca. Z pierwszej części zaliczano 7 konkursów, w których Nykänen zdobył 157 pkt, a w drugiej części (5 najlepszych wyników) 120 punktów.
4. Toni Nieminem (269 pkt)
![]() |
fot: hikipedia.org |
4 pierwsze miejsca i 4 Finów, tym razem na miejscu 4 uplasował się Toni Nieminem. Sezon 1991/1992 nie był dzielony. Na ilość punktów w "generalce" składały się wszystkie zawody, w których punktował dany zawodnik. Nieminem zdobył punkty/ wystartował w 14 z 22. Na podium zameldował się 11 razy. Jeśli chodzi o sezon 91/92 na próżno szukać polskiego akcentu. W tym sezonie nie mieliśmy żadnego punktującego zawodnika. Mając być szczera, definitywnie preferuję aktualną formułę.
5. Horst Bulau i Andreas Felder (260 pkt)
![]() |
fot: olympic.ca |
Zacznijmy od tego, że panowie nie zdobyli identycznej ilości punktów w tym samym sezonie. Andreas Felder wygrał klasyfikację generalną sezonu 1990/1991. Sezon nie był podzielony na części, a końcowa ilość punktów, była zgodna ze stanem faktycznym. Austriak odniósł zwycięstwo 7 razy. Przejdźmy teraz do Kanadyjczyka, który w sezonie 1982/1983 uległ jedynie Finowi, Mattiemu Nykänenowi. Wracamy do tamtej formuły, czyli w skrócie : Sezon ma 2 partie; od początku do "Szwajcara" włącznie i reszta. Bulau triumfował również 7 razy. Było to jednak niewystarczające na pokonanie "Latającego Fina".
6. Matti Nykänen (250 pkt)
![]() |
fot: mtv.fi |
I znowu wracamy do kombinowania jak koń pod górkę, jakby nie można było tego wszystkiego ujednolicić. Ale co ja mogę? W każdym razie wygląda na to, że sezon został podzielony na 2 części, jedna do konkursów z Sapporo włącznie i druga od Vikersund do końca. Z pierwszej partii uznawano 5 najlepszych wyników, a z drugiej 6. Fin triumfował 7 razy, a nad drugim w klasyfikacji generalnej Ernstem Vettorim miał 18 punktów przewagi.
7. Jan Boklöv (247 pkt)
![]() |
fot:sl.wikipedija.org |
Szwed wziął udział w 18 z 23 zorganizowanych konkursach. Jest jedynym reprezentantem Szwecji w skokach narciarskich, który zdobył nagrodę zwieńczającą cały sezon. 8 razy znalazł się na podium w tym 5 razy na miejscu pierwszym. W sezonie 1988/1989 do klasyfikacji wliczane były wszystkie zawody, w których punktował zawodnik, czyli znalazł się na miejscu od 1 do 15.
8. Ernst Vettori (239 pkt)
![]() |
fot:pinterest |
Formuła z 1989/1990 powtarza się po raz kolejny, tym razem za sprawą Ernsta Vettoriego. Zdobył łącznie 245 punktów. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego piszę, że 245, skoro wyżej napisałam, że 239. W tym sezonie obowiązywało odrzucenie najgorszego występu z cyklu" szwajcarskiej trójki". Austriak na podium stanął 6-krotnie. A startował w 20 konkursach. Wbrew pozorom rywalizacja pomiędzy zawodnikami była widoczna chociażby patrząc na ilość zawodników z tego sezonu w rankingu 10 skoczków z największą ilością punktów w danym sezonie. (w sumie 3)
![]() |
fot; skoki-narciarski.pl |
Został pierwszym triumfatorem klasyfikacji generalnej w Pucharze Świata. W skład dorobku Neupera wchodziły punkty z łącznie 13 konkursów. Sezon 1979/1980 został podzielony na 2 partie. 1 część ze "Szwajcarem" włącznie i reszta. Z 1 części przyznawano punkty za 7 najlepszych wyników, a z drugiej za 6. Austriak na podium znalazł się 11 razy, w tym 3 razy wspinał się na jego najwyższy stopień.
10. Andreas Felder (236 pkt)
![]() |
fot:olympia.at |
Źródła: wikipedia.org
informacja własna
skokinarciarskie.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz